Dziś mam dla Was recenzję satynowych cieni do powiek "satinete" od Paese.
W jednym z ostatnim postów wspominałam Wam o promocjach Paese na luty. Ja oczywiście z nich skorzystałam, a Wy?
W walentynki można było otrzymać szminkę za 1 grosz, więc oczywiście, poleciałam do CH Renoma z samego rana i sprawiłam sobie podkład i szminkę (recenzja wkrótce!)
Nadal trwa akcja PaeseBox (do 31 marca).
Pragnę również podziękować Paese za ponowne wyróżnienie bloga na oficjalnej stronie firmy na facebook'u:
Wspaniały nagłówek tego bloga to właśnie ich robota. Oby nasza współpraca układała się coraz lepiej ;)
Co nam mówi o nich producent?
Satynowe cienie do powiek zawierają dyskretne, małe drobinki które odbiją światło, optycznie wygładzają zmarszczki i powodują, że skóra wydaje się gładsza. Zapewniają efekt trójwymiarowego, powiększonego oka. Delikatna konsystencja cieni miękko aplikuje się na delikatnej skórze powiek.
Cienie nie podrażniają i nie uczulają. Nie zawierają parabenów. Zawierają w swoim składzie koktajl witamin i przedłużający trwałość olejek silikonowy.
Składniki aktywne: koktajl witamin A, C i E, olejek silikonowy.
Dostępne kolory:
Moja opinia:
Opakowanie:
- jak zawsze od Paese - proste, eleganckie i solidne, bez zastrzeżeń. Jego wielkim plusem jest zakręcana pokrywka. Dzięki temu mamy pewność, że cień nie otworzy się nam w kosmetyczce i nie pobrudzi innych kosmetyków.
Co zauważyłam?
- cienie są bardzo trwałe, bez bazy pod cienie utrzymują się cały dzień na powiekach,
- nie trzeba ich nakładać dużo, są bardzo dobrze napigmentowane,
- mają trudny do opisania, ale przyjemny zapach
Na powieki użyłam ich tylko kilka razy, gdyż te odcienie są dla mnie odrobinkę za ciemne, jednak znalazłam inne ich zastosowanie - konturowanie brwi. Nadają się do tego świetnie - trwałe, łatwo i szybko można je nałożyć. Nabieram odrobinę ciemnego cienia na pędzel i maluję nimi brwi. W makijażu oka brwi stanowią bardzo ważny element, dlatego ich idealne podkreślenie jest bardzo znaczące.
Podsumowanie:
+trwałość
+bardzo dobre napigmentowanie
+łatwe w aplikacji
- nie zauważyłam :)
Na pewno sięgnę jeszcze po cienie z tej serii, tym razem może już w kolorach, które użyję na powieki :)
A Wy miałyście okazję już przetestować te cienie? Co o nich sądzicie?